Mitologia słowiańska – bogowie, postacie, demony, symbole, omówienie

Mitologia słowiańska

Mitologia słowiańska od wieków fascynuje ludzi swoim bogactwem bóstw, demonów, symboli i legendarnych postaci. To obszerne dziedzictwo kulturowe oraz religijne skrywa wiele fascynujących historii i wierzeń, które pozostają nieodłączną częścią historii Słowian.

Mitologia słowiańska – najważniejsze informacje

Mitologia słowiańska to przedchrześcijański zbiór mitów, istot demonicznych i bóstw wyznawanych przez Słowian do XIX/XX wieku. Obejmowała ziemie ruskie, polskie, czeskie i słowackie, a także większość terenów półwyspu Bałkańskiego. Wierzenia Słowian ulegały różnym podziałom, które czasem współistniały na jednym obszarze geograficznym. Demony były przedstawiane w różnym ujęciu. Niektóre z nich miały jedynie lokalne zasięgi, związane z konkretnymi regionami, podczas gdy inne nosiły znamiona powszechnej obecności w kulturze Słowian.

Podstawą wielu religii jest mit o stworzeniu świata, czyli mit kosmogoniczny. Najpopularniejsze źródło wśród Słowian o początkach świata stanowi tzw. mit wyłowienia. Według niego świat początkowo był tylko morzem, na którym w łodzi dryfował Bóg. Pewnego razu spotkał on pływającego diabła i wpuścił go do łodzi. Następnie skierował diabła pod wodę, aby wydobył ziemię z dna. Z ziarenka piasku wyciągniętego przez diabła, Bóg stworzył wyspę, stanowiącą pierwszy element nadwodnego świata. Początkowo Bóg i diabeł współpracowali ze sobą, lecz z czasem popadli w konflikt. Bóg nie posiadał wszechwiedzy i wszechmocy, dlatego często prosił diabła o pomoc lub radę. Rządził światem nadziemnym i niebem, a diabeł światem podziemnym i wodnym, co było charakterystyczne dla słowiańskiej wersji mitu.

Bogowie w panteonie słowiańskim

Bogowie Słowian posiadali niezwykłe moce i obdarzeni byli niewyobrażalnymi siłami. Ludzie czcili ich poprzez rytuały, ofiary oraz uczestnictwo w ceremoniach religijnych, które miały na celu okazanie szacunku i oddania. Praktyki te były ściśle związane z codziennym życiem i cyklami natury. Wyróżnia się czterech najważniejszych bogów, do których zalicza się Perun, Świętowit, Swaróg i Weles oraz boginię Mokosz.

Perun był bóstwem gromu, burzy i wojny. Przedstawia się go jako potężnego wojownika ze złotą brodą, trzymającego w ręku topór lub grom. Jego symbolem jest dąb. Bardzo często przesiadywał w jego koronie, skąd władał piorunami. Dawni Słowianie, uważali, że trafienie pioruna było uświęcające, a miejsce jego uderzenia zyskiwało uzdrowicielską moc.

Perun

Świętowit określany był panem niebios, płodności i urodzaju, a także bogiem słońca, ognia i wojny. Przedstawia się go jak postać o czterech twarzach, które patrzą na wszystkie kierunki świata. Symbolizuje go ogromny miecz i biały koń. Był naczelnym bogiem słowiańskiego plemienia Ranów, a w późniejszym okresie wszystkich Słowian połabskich.

Świętowit

Swaróg to bóstwo ognia i rzemiosła w starodawnym kulcie słowiańskim. Uważa się go za twórcę ognia. Zazwyczaj przedstawiany jest jako starszy mężczyzna z brodą. W ręku trzyma młotek kowalski. Jego symbolem jest ognisko domowe i rzemieślnicze. Do jego głównych zadań należało przekazywanie ludziom wiedzy i umiejętności rzemieślniczych oraz zapewnienie im ognia.

Swaróg

Weles był podziemnym bogiem bydła, magii, zaświatów, sztuki i bogactwa. Posiadał trzy twarze skierowane w różnych kierunkach: ku niebu, ziemi i podziemiach. Ze względu na swoją mroczną naturę był często utożsamiany z demonem zwanym żmijem. W mitologii greckiej jego odpowiednikiem był Hades.

Weles

Mokosz to bogini płodności, urodzaju i opieki nad rodziną. Najczęściej obrazuje się ją jako młodą kobietę z długimi włosami. W ręku zazwyczaj trzyma kosz z owocami i zbożem. Według słowiańskich źródeł odpowiadała za zapewnienie płodności ziemi, zwierząt i ludzi oraz ochronę rodzin i ich domostw.

Mokosz

Do innych naczelnych bóstw, które występowały w starodawnych wierzeniach Słowian, należą:

  • Dadźbóg i Swarożyc – synowie Swaroga, , symbolizujący dzień (Dadźbóg) i noc (Swarożyc),
  • Chors – syn Walesa, symbolizujący głód i nędze,
  • Strzybóg – syn Peruna i Mokosz, bóg wiatru,
  • Rod – bóg Wyraju (odpowiednika polskiego nieba),
  • Czarnobóg – słowiański odpowiednik diabła,
  • Jarowit – bóg wojny,
  • Dziewianna – bogini natury i dziewictwa,
  • Marzanna – bogini śmierci i odrodzenia.

Demony słowiańskie

Oprócz bóstw, mitologia słowiańska obfituje także w różnorodne demony i istoty nadprzyrodzone, które odgrywały istotną rolę w wierzeniach i folklorze Słowian. Demony te często były personifikacją ludzkich lęków i nieznanych sił natury. Ich obecność budziła strach oraz przyczyniła się do powstania licznych obrzędów i zwyczajów mających na celu odstraszenie tych złośliwych istot, a także ochronę przed ich negatywnym wpływem. W mitologii słowiańskiej istniały też demony, które na ogół były człowiekowi życzliwe, a szkodziły mu jedynie w słusznym gniewie. Nauką o nich zajmuje się demonologia. Więcej informacji o istotach ze słowiańskich legend, mitów, baśni i podań można dowiedzieć się z Bestiariusza słowiańskiego.

Demony wodne, przybrzeżne i bagienne

W starodawnych wierzeniach słowiańskich pobrzeża rzek, stawów i innych wód były często zamieszkiwane przed niebezpieczne demony. Najliczniej reprezentowały je utopce, zwane też topielcami. Stały się one bardzo popularne na Warmii i Mazurach. Powstawały z poronionych płodów i dusz ludzi, którzy popełnili samobójstwo przez utonięcie. Wyglądem przypominały zdeformowanego człowieka. Ich ciała pokrywały łuski, a palce porastała błona. Topiły nieostrożnych pływaków oraz wciągały do wody osoby siedzące na brzegu. Ludzie, aby uchronić się od ataku, składali im ofiary do wody.

Topielec

Szkodliwy wpływ na ludzi, zwłaszcza mężczyzn, wywierały również demoniczne istoty o płci żeńskiej. Były nazywane różnie, w zależności od regionu. Jedni określali je rusałkami wodnymi, inni boginkami, a jeszcze inni brzeginkami, czy też brodawicami. Stawały się nimi panny, które nie dożyły swojego ślubu. Niektórzy opisywali je jako piękne, nagie kobiety z długimi i najczęściej zielonymi włosami. Według wyobrażeń innych były zaś skrajnie odrażającymi istotami. Zamieszkiwały pobrzeża wód, ale widywano je także w lasach i na obszarach górskich. Wabiły mężczyzn swoim śpiewem, a następnie wciągały w wodne odmętyNiekiedy porywały także dzieci, a na ich miejsce podrzucały własne potomstwo, które za swój szkaradny wygląd nazywano odmieńcami lub podrzutkami.

Rusałki wodne

 

W mitologii słowiańskiej zachowała się wiara w błędne ogniki, czy też świetliki bagienne. Pojawiały się pod postacią niewielkich światełek, które latały nad ziemią. Uważano, że są to pokutujące po śmierci dusze ludzi niegodziwych. Zazwyczaj odbierano je jako zgubne, ponieważ potrafiły wywieść wędrowców na manowce. Były także wiązane z ukrytymi w ziemi skarbami. Obecnie przyjmuje się, że wiara w ich istnienie miała związek z samozapłonem gazów wydobywających się z gnijących szczątek fauny i flory oraz owadami zwanymi świetlikami.

Błędne ogniki

 

Nad wodą można było także spotkać bagienniki. Przebywały one na dnach płytkich bagien i stawów. Rzadko wynurzały się na powierzchnię. Robiły to tylko w celu zaczerpnięcia tchu. O ich obecności w wodzie świadczyć mogły bąbelki na tafli wody oraz jej mętnienie. Posiadały około jednego metra. Oddychały przez cienką zielonkawo-brunatną skórę. Miały wysoko umieszczone nozdrza (między oczami), z których strzelały mazią. Wielu ludzi wierzyło, że posiadała ona właściwości lecznicze. Bagienniki nie robiły krzywdy ludziom, dlatego w przeciwieństwie do innych demonów, były odbierane dość pozytywnie.

Bagienniki

Demony polne, leśne i przydrożne

Niebezpieczne istoty czyhały na człowieka nie tylko nad wodą, ale i w przyrodzie na obszarach typowo roślinnych, jak łąki lub lasy. Jedną z nich była południca, którą zwano też przypołudnicą i rżaną babą. Stawały się nią kobiety zmarłe w trakcie lub zaraz po ślubie. Najczęściej przedstawiano ją jako młodą lub starą kobietę owiniętą w płótno. Była niezwykle złośliwym i morderczym demonem. Polowała latem na ludzi przebywających na polu w samo południe, a następnie zadawała im zagadki. Brak poprawnej odpowiedzi skutkował okaleczeniem lub śmiercią. Wierzono też, że dusiła śpiących żniwiarzy i porywała bawiące się na polu dzieci. Możliwe, że wiara w południce związana była z udarami słonecznymi i wirami powietrznymi, które powstawały przed nadejściem burzy.

Południca

Męski odpowiednik południcy stanowił polewik. Wyobrażano go sobie jako niską i człekokształtną istotę, z ziemistą cerą oraz kłosami zboża zamiast zarostu. Ubrany był w płócienne ubranie, a głęboko na oczy naciągał, chroniący go przed promieniami słońca, kapelusz. Żył pośród zboża i opiekował się nim. Strzegł je przed chorobami i szkodnikami oraz przed niszczycielską siłą żywiołów. Unikał ludzi. Można go było spotkać w południe lub o zachodzie słońca. W czasie żniw uciekał przed sierpami i ukrywał się w ostatnim snopie zżętego zboża. Taki snopek z honorami zabierano do stodoły, gdzie demon ten mógł przetrwać zimę. Niekiedy potrafił wywieść wędrowca na manowce lub poddusić śpiących w czasie rzekomej pracy.

Polewik

W dawnych wierzeniach słowiańskich bardzo popularny był demon lasu i jego władca zwany Leszy, Borowy lub Boruta. Panował nad dzikimi zwierzętami. Ukazywał się jako mężczyzna o bladej twarzy, wilk, puchacz, czy też wir powietrzny. Jego stosunek do ludzi był różny. Potrafił zgubić człowieka pośród leśnej gęstwiny lub wydać go na pożarcie zwierząt, ale też pomóc odnaleźć mu drogę do celu i uchronić przed leśnymi niebezpieczeństwami. Na terenie południowej Słowiańszczyzny wierzono również w leśną panią, czyli zapewne małżonkę Leszego.

Leszy

Kolejnym demonem leśnym była Baba Jaga. Jej nazwa może pochodzić od prasłowiańskiego słowa „jęga”, które oznacza grozę czy męczarnię. Najczęściej zamieszkiwała w samym środku lasu w domku na kurzych stopach. Towarzyszył jej czarny kot, kruk, wąż lub sowa. Była niską i odrażającą staruchą. Miała obwisłe piersi, zęby jak kołki, brodawkowaty nos i słaby wzrok. Niekiedy opisywano ją także jako istotę o jednym oku. Wierzono, że porywała dzieci, a następnie je zjadała. Wiara w jej istnienie mogła mieć związek z pogańskimi kapłankami odpowiedzialnymi za inicjację młodzieży.

Baba Jaga

Odnosząc się do demonów leśnych, warto również wspomnieć o wilkołaku, zwanym też wilkodłakiem. Był to człowiek potrafiący przemieniać się w wilka. Zdolność ta nazywana jest wilkołactwem. Mity o ludziach mogących przybierać postacie zwierzęce występują praktycznie na całym świecie. Wilkołak był opisywany jako bardzo niebezpieczne stworzenie, które brutalnie zabijało napotkanych ludzi. Posiadał nadnaturalne zdolności, siłę i zwinność. Widział doskonale w ciemności, co dawało mu znaczącą przewagę. Nie do końca wiadomo, skąd ludzie stawali się wilkołakami. Możliwe, że choroba była przenoszona przez ugryzienie wilkołaka lub urok, który ktoś rzucił.

Wilkołak

Demony powietrzne

Religia Słowian wiązała także istoty demoniczne z różnymi zjawiskami atmosferycznymi. Należały do nich żmije, które na południowej słowiańszczyźnie pełniły funkcję płanetnika. Były to gadzie stwory, wyglądem przypominające smoka. przyjmowały również postać pokrytego łuskami, skrzydlatego człowieka z ogonem żmii, bądź orła lub żurawia. Uważano je za jedno z wcieleń boga Welesa. Według wierzeń żmij zasiadał wśród korzeni Drzewa Kosmicznego, pełniąc funkcję strażnika bram do podziemnej krainy. Wschodni Słowianie uznawali go za boga opiekuńczego wód i zasiewów. Obecnie przyjmuje się, że wiara w żmije miała związek z wędrówką komet i meteorów na niebie.

Żmij

Innymi powietrznymi demonami były latawce lub latawice. Wierzono, że są to ludzkie dusze wisielców i straconych złoczyńców. Wyglądem przypominały ogromne ptaki z ludzkimi częściami ciała. Wiązano je z wiatrem i wirami powietrznymi. Początkowo odbierano je jako demony negatywne, ale mało szkodliwe dla człowieka. Na Mazowszu i Pomorzu uważano, że są istotami opiekuńczymi. Po chrystianizacji zostały uznane za diabły utrzymujące kontakty seksualne z ludźmi. Bardzo podobne do latawic i latawców były porońce. Rożniły się tylko tym, że stawały się nimi wyłącznie dusze poronionych dzieci.

Latawce

Do ptakopodobnych istot zaliczały się też alkanosty, czyli stworzenia o ciele ptaka z głową pięknej kobiety. Swoim śpiewem kusiły mężczyzn, a następnie doprowadzały ich do obłędu i szaleństwa. Stworzenia te składały swoje jaja na plaży i turlały je w kierunku morza. Pękniecie tych jaj wiązano z nadejściem ogromnej, nieposkromionej burzy.

Alkanosty

Demony górskie i podziemne

Tereny górskie nie tylko zachwycały, ale i budziły ogromny strach wśród ludzi, którzy musieli się przez nie przemieszczać. W słowiańskim bestiariuszu demonem, który występował przede wszystkim w Bieszczadach, był bies, czy też czart. Zamieszkiwał również lasy i tereny bagienne. Niszczył pola i pożerał trzodę. Obwiniano go o wszelkie plagi i niedogodności. Potrafił zawładnąć ludzkim umysłem i namawiać do łajdackich lub zbereźnych postępków. Przez chrześcijaństwo „czart” stał się synonimem diabła.

Czart

Najbardziej znanym typowo górskim demonem był Liczyrzepa, RzepoliczKarkonosz lub Duch Gór.  Opisywano go jako istotę przypominającą jelenia stojącego na tylnych nogach. Posiadał rosochate rogi, diabelski ogon i koźle kopyta, a w łapach trzymał długi, pionowy kij. Jednak częściej uważa się, że wyglądem przypominał starca, który podpierał się na kosturze. Nie do końca wiadomo, gdzie dokładnie demon ten mieszkał. Czasami mówi się o Górach Stołowych, czasami o Karkonoszach, czasami znów o rozległym królestwie, którego granice ma wyznaczać roślina nazywana kiedyś zielem Liczyrzepy. Niektóre legendy mówią też, że mieszkał pod ziemią, w okolicach Śnieżki lub Błędnych Skał.

Liczyrzepa

Słowianie wierzyli również, że istoty demoniczne zamieszkiwały w podziemiach kopalni. Istoty te nazywano krasnoludkami lub ubożętami. Zdaniem niektórych pomagały człowiekowi podczas kopalnianych prac i ostrzegały go przed niebezpieczeństwami. Bardzo znana stała się postać Skarbnika, strzegącego skarbu i sprawującego władzę nad podziemną krainą, do której rzekomo udawały się dusze zmarłych tragicznie górników. Zazwyczaj łączono go ze starym brodatym mężczyzną z kagankiem w ręku. Potrafił stawać się niewidzialny, a o jego obecności świadczyło budzące strach stukanie.

Krasnoludek

Duchy domu, zagrody i najbliższego otoczenia

Do demonów słowiańskich należały również istoty zamieszkujące ludzkie domostwa. Bardzo popularne na rusi stały się m.in. domowiki. Były to duchy opiekuńcze domu, wyglądem przypominające małego staruszka z bujną brodą. Wierzono, że ich obecność w gospodarstwie zapewni ludziom dostatek, dlatego traktowano je jako członków rodziny. Przygotowywano im nawet miejsce przy stole i podawano posiłek. Zazwyczaj mieszkały w sferach półmroku: pod piecem, pod progiem lub na strychu. Zaniedbane domowiki tlukły talerze, atakowały fizycznie oraz zsyłały rożnego rodzaju zmory i strzygi. Ich pomocnikami były koty korgorusze.

Domowik

Bardzo pomocnym duchem domowym był także dworowy, czyli duch opiekuńczy obejścia. Pomagał w stajniach, chlewach, oborach, kurnikach, ogródkach, pasiekach i sadach. Swoim wyglądem przypominał domowika. Wyróżniał się tylko różnokolorowymi włosami. Kolejny duch zwany gumienikiem, zamieszkiwał miejsce skaładnia zboża i chronił zgromadzone zasoby przed szkodnikami, ogniem i złodziejami. Wzamian za swą pomoc oczekiwał każdego roku pierwszej przyrządzonej potrawy z ziaren.

Dworowy

Negatywnym duchem domowym była kikimora lub sziszimora. Obrazowano ją jako niewielkich wymiarów kobietę z długimi pazurami szpiczastym nosem. Dokuczała domownikom poprzez budzenie niemowląt, szkodzenie zwierzętom domowym oraz drażliwe furgotanie wrzecionem, które uznawano za bardzo zły znak. Niektórzy uważali ją za żonę domowika, ale było to wątpliwe przypuszczenie, ponieważ znacząco odbiegała od niego charakterem.

Kikimora

Upiory, zmory i istoty wampiryczne

Według ludowych wierzeń istniały też takie demony, których nie dało się niczym udobruchać. Ich celem było wyłącznie szkodzenie ludziom i zabijanie ich. Należy tutaj przede wszystkim wspomnieć o zmorach i marach. Istotami tymi stawali się ludzie, którzy umierali nagłą śmiercią, bez rozgrzeszenia. Nocą męczyły śpiących wysysając z nich krew. Siadały na ich piersi i powoli pozbawiały tchu. Wiara w nie z pewnością miała powiązanie ze zjawiskiem paraliżu sennego.

Zmora

Istotą wampiryczną, której najbardziej się obawiano, był m.in. wąpierz, czy też upiór. Według słowiańskich wierzeń wampirem zostawała dusza osoby, której zwłok niespalono. Umierała ona śmiercią gwałtowną, została przeklęta, popełniła samobójstwo lub jej zwłoki zostały sprofanowane. O możliwość zostania upiorem szczególnie podejrzewano także osoby rude, leworęczne lub mające zrośnięte brwi. Istota ta wyglądem przypominała człowieka i posiadała liczne zdolności paranormalne. Żywiła się ludzką krwią. Dziś znana jest powszechnie na całym świecie jako wampir.

Wąpierz

Kolejną bardzo znaną istotą wampiryczną była strzyga. Wyobrażano ją sobie jako kobiecego demona o ptasich skrzydłach i szponach, żywiącego się ludźmi. Stawał się nią człowiek, który urodził się z dwoma duszami, sercami bądź rzędami zębów. Gdy rozpoznano strzygę za życia, wypędzano ją z ludzkich osiedli, przez co zazwyczaj umierała w młodym wieku. Jednak jej druga dusza przeżywała i mściła się za rzeczy, jakich doznała za życia. Można było ją zabić jedynie poprzez spalenie lub powbijanie gwoździ i pali w różne części jej ciała. Męski odpowiednik strzygi stanowił strzygoń.

Strzyga

Szczególnie niebezpieczne dla człowieka było także licho. Zwykle wyobrażano je sobie jako przesadnie wychudzoną kobietę z jednym dużym okiem na środku czoła. Licho wędrowało po świecie w poszukiwaniu miejsc, w których ludzie żyli szczęśliwie. Wówczas zsyłało im różne nieszczęścia pod postacią głodu, biedy i choroby. Nie można było się przed nim w żaden sposób uchronić.

Licho

Mitologia słowiańska – symbole

Mitologia słowiańska, będąca bogatym źródłem opowieści i legend, pełniła kluczową rolę w kształtowaniu symboliki słowiańskiej. Przez wieki opowieści o bogach, herosach i stworzeniach mitologicznych były nie tylko źródłem rozrywki, ale także inspiracją dla twórców symboli, które wkomponowały się w różne dziedziny kultury i życia codziennego. Do popularnych słowiańskich symboli zaliczają się m.in.:

  • Kołowrót i swastyka – symbol ten nazywany jest także Swarzycą. Został poświęcony bogu ognia i kowalstwa – Swarogowi. To jeden z najpowszechniejszych odmian swastyki. Kołowroty miały różne kształty i różną ilość elementów składowych: od prostych w formie krzyża z zagiętymi ramionami pod kątem prostym, przez spiralne, czteroramienne konstrukcje prawoskrętne i lewoskrętne. Symbol ten miał przynosić szczęście, dobrobyt i pomyślność, ale przez zbrodnie nazistów został zdewaluowany.
  • Ręce Boga – zakłada się, że symbol ten stanowił ideogram przedstawiający Boga Najwyższego. Składa się z krzyża zakończonego grzebieniami. Jego ramiona są skierowane w cztery strony świata, co symbolizuje wszechstronność stwórcy.
  • Symbol Peruna – znakiem Gromowładcy było sześcioramienne koło bądź sześciokąt foremny. Zapewniał ochronę przed piorunami, nawałnicami i innymi nieszczęściami.
  • Znak Welesa – to rogaty trójkąt, który ma powiązanie z opieką nad bydłem rogatym. Symbolizował dobrobyt, dostatek i fortunę. Oznaczano nim umowy i przysięgi.
  • Lunula – symbol kobiecości i płodności. Był to metalowy wisiorek w kształcie półksiężyca, którego chętnie nosiły kobiety, aby uchronić się od działania magicznych i złych sił.
  • Triskelion – znak złożony z trzech jednakowych elementów: nóg, spiral lub meandrów tworzących razem cykliczny wzór geometryczny. Jego znaczenie było rozumiane na kilka sposobów. Niektórzy uważali, że symbolizuje trzy żywioły: wodę, ogień i powietrze. Utożsamiano go także z istnieniem trzech światów: widzialnego, duchowego i boskiego. Jednak bezsprzecznie kojarzy się z nieustannym ruchem, dynamiką i energią życiową.

Symbole Słowian